
Czy w mojej miejscowości jest miejsce na kolejny gabinet?
Wielu dietetyków planując otworzyć własny gabinet zastanawia się czy ma to jeszcze sens. Jak wiadomo dzisiaj trudno znaleźć miejscowość, gdzie nie przyjmuje dietetyk. Ale czy to oznacza, że warto odpuścić?
Jedną z podstawowych rzeczy od której należy rozpocząć badanie rynku, to oczywiście zadanie sobie pytania: gdzie planuje otworzyć własny gabinet, a dokładniej mówiąc w jakiej miejscowości. Jeżeli nasza lokalizacja jest już mocno doprecyzowana, pora odpalić wyszukiwarkę Google i wpisać właściwe dwa słowa: dietetyk oraz nazwę miasta które sobie obraliśmy jako cel. Tak oczywiście będzie w przypadku mniejszych miejscowości. Jeżeli np. chcemy zbadać konkurencję w dużym mieście, nasze poszukiwania będzie trzeba nieco uściślić. Nie ma bowiem sensu w Krakowie wpisywać dietetyk Kraków, tylko warto np. zawęzić poszukiwania do konkretnego obszaru miasta, np. dietetyk Kraków Ruczaj.
Czy należy się cieszyć z braku konkurencji?
Jeżeli wpiszemy szukaną frazę wyskoczą nam różne poradnie dietetyczne. Tutaj raczej nie ma co liczyć, że będzie pustynia. Oczywiście wyniki takiego wyszukiwania mogą być bardzo różne, szczególnie jeżeli chodzi o mniejsze miejscowości. Może się okazać, że dietetyków będzie bardzo mało albo bardzo dużo. Zarówno brak konkurencji jak również zbyt duża jej ilość nie jest do końca pozytywną informacją. Brak większej konkurencji na danym rynku wcale nie musi oznaczać, że jest tam wielkie pole do popisu. Jeżeli tej konkurencji nie ma zbyt dużo to może oznaczać, że np. dietetycy z jakiegoś powodu nie potrafili odnieść tam sukcesu. Być może miasto jest już trochę „wymarłe”, być może jest tam jakiś globalny problem z bezrobociem i ludzie nie mogą sobie pozwolić na takie usługi a może po prostu byli tam wcześniej nieodpowiedni dietetycy którzy nie potrafili umiejętnie sprzedać swojej usługi i jednocześnie zrobili złą reklamę również swoim następcom.
Większą przeszkodą jest silny lider
Zdecydowanie większą przeszkodą niż całkowity brak konkurencji jest obecność niewielkiej konkurencji, ale za to bardzo silnej. Załóżmy, że wpisując szukaną frazę wyskakuje nam jeden silnie widoczny gabinet dietetyczny o dużej renomie oraz jakieś 2-3 drugoplanowe poradnie które są tłem. Taka informacja mówi o tym, że ten pojedynczy dobrze wypromowany gabinet dietetyczny może być tak silny, że każda kolejna poradnia nie będzie miała po prostu większych szans się przebić. Dodatkowo, im mniejszej miejscowości będzie to dotyczyć, tym efekt przebicia się może być dużo trudniejszy. W tym przypadku będzie trudno konkurować zarówno ceną jak również innymi metodami. Jeżeli ktoś ma bardzo silną i dopracowaną na rynku markę raczej zawsze przeciwstawi się konkurencji, która w takich warunkach może liczyć jedynie na "okruchy które spadną ze stołu". Pokonanie takiej konkurencji będzie wymagało bardzo dużo czasu, nakładów finansowych i niebanalnych pomysłów. Otwieranie więc u boku silnej i dopracowanej marki swojej poradni, może nie wróżyć większego sukcesu i tutaj należało by się zastanowić czy nie przenieść się nieco dalej.
Liczna konkurencja nie musi być problemem
Dużo bardziej pozytywną informacją może być większa liczba dietetyków na rynku ale bez wyraźnego lidera. Wtedy jest szansa, że wchodząc z dobrze dopracowanymi i niestandardowymi pomysłami mamy szanse rzeczywiście zabłyszczeć. I wtedy nieważne czy dietetyków jest na rynku 5,10 czy 20. Jeżeli jest tylu zwykłych dietetyków, to znaczy, że rynek chętnie przyjmie tego jedynego lidera.
Tak więc pierwszą najważniejszą rzeczą jaką należy sprawdzić to nie to czy jest konkurencja (bo raczej będzie na pewno), ale to jaka jest konkurencja i czy ma już wypracowaną markę.
Najważniejsze to umieć się wyróżnić
Kluczową sprawą na jaką trzeba zwrócić uwagę przy licznej konkurencji to to, czy mamy czym wyróżnić się na rynku. Bo w przeciwnym razie możemy być kolejnym mało znaczącym dietetykiem, który na tle całej masy innych dietetyków po prostu zleje się w tłumie. Wówczas porażka będzie tylko kwestią czasu. Aby móc się wybić na rynku trzeba pamiętać, że nie wystarczy układać jadłospisy, bo to również robi cały pozostały tłum dietetyków. Musimy dać coś co nas jakoś szczególnie wyróżni. Może być to unikalna oprawa graficzna czy merytoryczna programu dietetycznego, wyjątkowo wyglądający gabinet, ciekawe prezenty czy dodatkowe usługi, np. darmowe skierowania na jakieś badania medyczne czy innego typu konsultacje. Jeżeli chcemy zabłyszczeć musimy znaleźć jakiś argument do wyróżnienia się w tłumie. A jak wiadomo nie jest to dzisiaj też proste gdyż wymaga dużo inicjatywy, pracy i cierpliwości.