Jak zamienić pracę etatową na własny gabinet?
Zrezygnowanie z pracy etatowej i założenie własnego gabinetu to marzenie niejednego dietetyka. Ale jak się do tego zabrać by nie wpaść z deszczu pod rynnę?
Decyzja o otwarciu własnej firmy nie może być w żaden sposób impulsywna. Podjęcie tak ważnego kroku życiowego musi być przemyślane i dokładnie zaplanowane. W pierwszej kolejności warto zastanowić się co jest rzeczywistym powodem takich planów. Jeżeli jest to chęć ucieczki od spraw które sprawiają trudność jak nadmiar obowiązków, zbyt duże obciążenie pracą czy brak wolnego czasu, to własna firma takie problemy jedynie spotęguje. Jeżeli powodem są trudne relacje z innymi ludźmi, to we własnym biznesie będzie jeszcze gorzej. Płonne jest także marzenie, że we własnym biznesie łatwo i szybko zarabia się pieniądze. Kto tak myśli, na pewno nigdy nie będzie ich mieć.
Marząc o własnym gabinecie trzeba mierzyć siły na zamiary, kierować się dojrzałością, pasją i prawdziwym pragnieniem rozwoju.
Ile potrzebujesz pieniędzy?
Przygotowanie odpowiedniego zaplecza finansowego jest potrzebne nie tylko po to by uruchomić firmę ale także by ją utrzymać w pierwszej fazie rozwoju. Na początku nie wiemy czy będą klienci, ile ich będzie i czy nasza aktywność okaże się wystarczająca by odpowiednio szybko rozkręcić biznes. Dlatego w pierwszej kolejności trzeba koniecznie stworzyć finansową poduszkę bezpieczeństwa, przynajmniej na okres pół roku. Miesięczne zabezpieczenie musi obejmować koszty utrzymania firmy i samego siebie. Minimalne koszty samego prowadzenia działalności w dietetyce to ok. 2-3 tysiące miesięcznie. Do tego dochodzą wszystkie osobiste wydatki jak: mieszkanie, jedzenie różne opłaty i przyjemności. Tak więc aby wystartować z własnym biznesem w tej branży, stworzenie zapasu na poziomie ok. 20-30 tysięcy na pewno nie będzie żadną przesadą
Zacznij od solidnych fundamentów
W okresie kiedy organizujemy finansową poduszkę bezpieczeństwa można już bez problemu pracować nad swoim przyszłym biznesem. Najpierw warto zrobić wszystko by ten biznes dokładnie poznać i jak najwięcej się o nim dowiedzieć. Warto słuchać wszystkich co na tym biznesie się znają, którzy w nim funkcjonują. Warto słuchać tych co są na początku drogi jak również tych którzy funkcjonują w nim latami. Warto podpatrywać i nie lekceważyć niczego i nikogo co może nam na ten temat coś powiedzieć.
W okresie budowania marzeń o własnej firmie warto również inwestować w różne szkolenia uczące przedsiębiorczości i biznesu, gdyż tej właśnie wiedzy brakuje każdej osobie, która pracowała do tej pory na etacie lub dopiero zamierza wejść na rynek pracy.
Wbrew pozorom najmniejsze znaczenie mają wszelkie szkolenia dietetyczne. Wiele osób uważa, że zaliczając kolejne szkolenie z insulinooporności, tarczycy, Hashimoto czy żywienia kobiet ciężarnych przybliżają się do sukcesu. Nic bardziej mylnego. Takie szkolenia pozwalają jedynie podszkolić się merytorycznie z określonych tematów dietetycznych ale nie wnoszą nic praktycznego w prawdziwy rozwój przyszłej firmy.
Unikaj pesymistów i malkontentów
Brak wsparcia ze strony najbliższych może nie tylko podkopać nasze poczucie wartości ale także zburzyć marzenia, plany i zrujnować całą przyszłość zawodową. Nie ma nic gorszego niż burzenie naszych pragnień i życiowych decyzji przez bliskiego nam partnera, męża, żonę czy rodziców. Jeżeli nasi doradcy życiowi pracują cały czas na etacie i nie mają w sobie nutki przedsiębiorczości, to trudno liczyć by mogli służyć wartościowym wsparciem, które w tak ważnym momencie jest dużo ważniejsze niż ukończenie najlepszych szkół.
Każdy kto myśli o własnej firmie powinien przebywać jak najwięcej w otoczeniu atmosfery biznesowej. Pomagają w tym inni znajomi którzy prowadzą własny biznes, różne szkolenia i spotkania skupiające przedsiębiorców , słuchanie różnych podcastów biznesowych, czytanie blogów, książek finansowych czy oglądanie filmów na Youtubie. To wszystko pozwala nieco inaczej spojrzeć na proces otwarcia własnej firmy, dodaje pewności siebie i pozwala zrozumieć, czy otaczająca dotychczas atmosfera tych różnych negatywnych opinii lęków i przekonań jest rzeczywiście spójna z tym co ostatnio doświadczamy.
Przebywanie w środowisku ludzi przedsiębiorczych i chłonięcie tej atmosfery jest jak napełnianie butli z tlenem do nurkowania. Im więcej będziemy mieć tlenu, tym dłużej podelektujemy się atrakcjami które czekają nas pod wodą. I tak samo z własną firmą, im więcej napełnimy się przedsiębiorczością, tym dłużej podelektujemy się własnym biznesem.
Buduj firmę w tle
Zanim rzuci się pracę i otworzy własny biznes dużą część tego przedsięwzięcia można zbudować już wcześniej. Nie potrzeba robić żadnych gwałtownych ruchów.
Nic nie przeszkadza aby zacząć z wyprzedzeniem budować stronę internetową, prowadzić fanpejżdża kulinarnego, robić zdjęcia ciekawych potraw, pisać bloga czy organizować sobie pierwszych klientów, np. rozmawiając z potencjalnymi partnerami biznesowymi na rynku. Takim partnerem może być np. znajoma kosmetyczka, wujek który jest lekarzem czy koleżanka która pracuje w recepcji fitness klubu. Wiele z tych zadań nic nie kosztuje i można je spokojnie realizować pracując na etacie. Można też spróbować przetestować wśród znajomych dotychczasowe umiejętności i spytać ich jak im się to podoba, co ich zdaniem warto poprawić i nad czym bardziej popracować. Wprawdzie opinie znajomych nie są zbyt obiektywne ale dla zdobycia pewności siebie mogą się przydać.
Zachowaj klasę do końca
Aby samemu zostać dobrym przedsiębiorcą trzeba nauczyć się także szacunku do innych przedsiębiorców a także tych, którzy pozwolili nam do tego biznesu się finansowo przygotować. I niewątpliwie taką osobą której należy się ten szacunek jest pracodawca od którego zamierzamy wkrótce odejść. Większość pracowników, którzy odchodzą z pracy odwraca się na pięcie i chce zapomnieć o tym co było. I to nie ważne czy było w tej pracy dobrze czy źle. Wielu myśli, jestem teraz wolnym człowiekiem i nie muszę już z nikim utrzymywać kontaktów. Nie! Tak robić nie wolno!
Warto pamiętać, aby zostawić po sobie zawsze jak najlepszy obraz w oczach byłego pracodawcy, gdyż nigdy nie wiemy, czy z jakiegoś powodu nasze drogi ponownie się nie skrzyżują lub czy nie będziemy potrzebować kiedyś jego rekomendacji czy pomocy. Nie warto nigdy za sobą palić mostów i to nie dlatego, by liczyć tylko na potencjalne korzyści, ale dlatego by uczyć właściwych zachowań i etyki w biznesie która jest jedną z największych wartości na rynku.