Kto chodzi do dietetyka?
W ostatnich miesiącach, do naszych poradni zawitało kilkadziesiąt tysięcy pacjentów, co pozwoliło nam nieco bliżej przyjrzeć się osobom korzystającym z usług dietetyków. Przenalizowaliśmy szczegółowo ogromną grupę osób a uzyskane dane zapewne odzwierciedlają nie tylko naszą sieć ale także wszystkie gabinety dietetyczne w kraju.
Na początek bez większej niespodzianki: gabinety dietetyczne najchętniej odwiedzają kobiety, które stanowią aż 74,3% wszystkich klientów. Mówiąc najprościej, na czterech klientów trafiających do dietetyka tylko jeden to mężczyzna. Kobiety wciąż bardziej troszczą się o zdrowie, częściej się badają, szybciej dostrzegają u siebie choroby, chętniej się leczą i bardziej dbają o ciało. Nie bez powodu też dłużej żyją, rzadziej umierają nagle i w razie choroby są krócej hospitalizowane. Kobiety też gorzej oceniają swoje zdrowie, więc są bardziej czujne. Mężczyźni w tym zakresie są większymi optymistami i mniej skarżą się na swoje zdrowie: „…jak nie boli, to nie ma choroby. Trzeba być męskim”.
Jak się pocieszamy?
Warto też zastanowić się kto czuje się lepiej? W wywiadach dietetycznych mężczyźni i kobiety niestety podobnie narzekają, ale metody autoterapii bywają na ogół nieco inne. Jak wynika z większości wywiadów, mężczyźni dość często topią stres i smutki w alkoholu a kobiety chętniej korzystają z leków uspakajających i tabletek nasennych. Już prawie co trzecia dorosła kobieta sygnalizuje stosowanie leków psychotropowych. Rośnie również lawinowo liczba pań „drinkujących” wieczorami i pod tym względem powoli doganiają mężczyzn.
Jak to wygląda wiekowo?
Wydawałoby się, że z usług dietetyków powinny korzystać przede wszystkim osoby w starszym wieku, gdyż najbardziej obawiają się o swoje zdrowie. Tymczasem średni wiek klienta gabinetów dietetycznych to: wśród mężczyzn 35 lat a wśród kobiet 37 lat. Mężczyźni stanowią 23,4% a kobiety 76,6%, więc statystyki pokrywają się z ogółem. Osoby nieco starsze, mimo, że mają więcej problemów zdrowotnych to jednak rzadziej korzystają z usług dietetyków. Nie da się ukryć, że odgrywa tutaj rolę z pewnością czynnik finansowy. Tylko 18,2% klientów to osoby powyżej 50 roku życia, z czego 75,2% to kobiety a 24,8% to mężczyźni.
Tuż przed czterdziestką
Wysokie zainteresowanie usługami dietetycznymi wśród osób między 30 a 40 rokiem życia wynika z rosnącej świadomości, że ze zdrowiem nie ma żartów. Dla większości osób okres przed czterdziestką to szczyt kariery zawodowej, więc coraz więcej osób żyje w silnej presji, stresie, pośpiechu. Jednocześnie dostrzegają jak to wszystko odbija się na ich zdrowiu, samopoczuciu i wyglądzie. Sam wiek również nie pomaga. Koło czterdziestki mięśnie powoli tracą masę, siłę i wytrzymałość, ruchy są już mniej sprawne i elastyczne. Serce nie jest już tak wydolne i coraz trudniej pompuje krew. Ściany naczyń krwionośnych grubieją i sztywnieją, przepływ krwi spowalnia się a ciśnienie wzrasta. Substancje toksyczne nie są tak sprawnie neutralizowane i usuwane, gorzej przebiegają procesy trawienia i wchłaniania pokarmu przez organizm. Powoli słabnie wzrok, słuch, tkanki wysychają a skóra marszczy się. Trzeba więc działać! Większość osób przed czterdziestką ma już świadomość, że bez odpowiedniej diety i zmiany stylu życia nie ma szans powstrzymać tego co się dzieje. Młodość która kiedyś wybaczała wszelkie błędy już dawno się skończyła, więc nie pozostaje już nic innego, jak zadbać o siebie samemu. Trudo się więc dziwić, że co trzeci klient pukający do gabinetu dietetyka to osoba przed czterdziestką (29,4%).
Gorzej z młodymi
Rozglądając się wokół nie sposób nie zauważyć, że w zastraszającym tempie rośnie liczba otyłych dzieci. Perspektywy są porażające. Aż 80% dzieci które ma obecnie nadwagę będzie w przyszłości ludźmi otyłymi z ogromną ilością chorób. Mimo, że rośnie w tym zakresie świadomość rodziców, to jednak wciąż ta skala jest zbyt mała. Dieta jest najważniejszym i praktycznie jedynym czynnikiem który może uchronić dziecko przed otyłością w przyszłości. A tymczasem tylko 6,5% pacjentów trafiających do dietetyka to osoby poniżej 15 roku życia. To zdecydowanie za mało patrząc na prawdziwą skalę problemu.
Rada dla dietetyków
Z powyższych statystyk łatwo wywnioskować, że klientami gabinetów dietetycznych są przede wszystkim kobiety przed czterdziestką, więc może być to podpowiedzią jak warto tworzyć i kierować kampanie reklamowe. Obserwując rynek dietetyki, łatwo zauważyć, że został on zdominowany przez młodych specjalistów, co wynika z tego, że dietetyka jest dość młodą w Polsce dziedziną. Dietetyk w wieku dwudziestu paru lat nie zawsze rozumie potrzeby osób przed czterdziestką i starszych, co widać często w przekazie większości reklam. Trudno się więc dziwić, że klienci chętniej wybierają dietetyków „dojrzałych”, którzy potrafią bardziej wnikliwie wbić się w ich potrzeby i zrozumieć co naprawdę czują. Dlatego warto pamiętać, by budując reklamy nie warto kierować się swoimi wyobrażeniami ale przede wszystkim wsłuchiwać się w wiek i potrzeby najważniejszych swoich klientów.
Autor: dr Dariusz Szukała