Obesitolog zagrożeniem dla dietetyka?
Otyłość staje się coraz powszechniejszym problemem zdrowotnym. Z roku na rok rośnie liczba osób z nadmierną masą ciała, a trendy wskazują, że proces ten będzie się pogłębiać. Otyłość już dawno przestała być traktowana jako defekt kosmetyczny i została uznana za jednostkę chorobową. Co gorsza, problem ten dotyczy także coraz częściej najmłodszych.
Terapie odchudzające wchodzą w zakres usług świadczonych przez dietetyka, jednak w środowisku medycznym od lat mówi się o konieczności powołania do życia w Polsce nowej specjalizacji medycznej, jaką jest obesitologia. Eksperci apelują o to do Ministerstwa Zdrowia, a Obesitologia w teorii i praktyce była tematem przewodnim ostatniego zjazdu Polskiego Towarzystwa Badań nad Otyłością. Jak dotąd zmiany nie zostały wprowadzone, jednak wciąż pozostaje otwartym pytanie, w jaki sposób stworzenie nowej specjalizacji wpłynęłoby na pracę dietetyków.
Termin obesitolog pochodzi od angielskiego słowa obesitology oznaczającego otyłość. W założeniu specjalista taki miałby dużo szersze przygotowanie do leczenia otyłości – nie tylko z zakresu żywienia, ale także z interny oraz psychologii. Oprócz terapii otyłości miałby on także zajmować się leczeniem chorób jej towarzyszących. Eksperci postulujący utworzenie tej specjalizacji uzasadniają, że obesitolog byłby skuteczniejszy w swoich działaniach niż dietetyk. Niestety cała ta dyskusja dowodzi tylko tego, że profesja dietetyka wciąż traktowana jest w Polsce jako mało znacząca, a czasem „wręcz traktowana lekceważąco przez wiele środowisk lekarskich i pielęgniarskich”, jak czytamy w Oświadczeniu Zarządu Polskiego Stowarzyszenia Dietetyków. I choć mówi się o tym, że obesitolog miałby być wsparciem dla dietetyka, to wydaje się, że powołanie nowej specjalizacji nie przysporzy dietetykom nowych klientów, wręcz przeciwnie – gdyby wizyta u obesitologa została objęta finansowaniem z Narodowego Funduszu Zdrowia, liczba osób korzystających z porad specjalisty od żywienia będzie spadać.
Z punktu widzenia pacjenta powołanie nowej specjalizacji też niekoniecznie byłoby korzystne. Obesitolog zajmowałby się leczeniem otyłości i chorób jej towarzyszących, jednak istnieje cała gama chorób żywieniowozależnych, które nie wynikają z nadmiernej masy ciała, jak chociażby alergie i nietolerancje pokarmowe. W obecnej sytuacji dietetyk może wspierać leczenie wszystkich tych dolegliwości, podział kompetencji pomiędzy dwóch specjalistów zmuszałby pacjentów do korzystania z dwóch różnych usług. Choć Ministerstwo Zdrowia jak dotąd nie wykazuje woli powołania nowej specjalizacji, to dyskusja między środowiskiem lekarzy i dietetyków zapewne będzie się toczyć dalej, a to wcale nie sprzyja współpracy.