Staramy się budować silny zespół
Rozmowa z dr Dariuszem Szukałą – założycielem i koordynatorem projektu Dobry Dietetyk i Fit Dietetyk w Polsce.
- Obecnie sieć poradni zrzeszonych pod logo Dobry Dietetyk i Fit Dietetyk liczy już ponad 300 gabinetów. Jak w dobie tak konkurencyjnego rynku udaje się dalej rozwijać ten projekt?
To, co obecnie dzieje się na rynku dietetyki nie tylko nie spowalnia naszego projektu ale wręcz bardzo nam służy. Jest tutaj kilka powodów. Po pierwsze pojawiło się na rynku bardzo dużo dietetyków, co statystycznie zwiększa również zainteresowanie naszym projektem. Po drugie, jako firma mamy wreszcie możliwość „przebierania” wśród dietetyków, gdyż wcześniej z uwagi na niewielką ich liczbę na rynku bardzo często musieliśmy przymykać oko na pewne sprawy, co powodowało też kłopoty. Ale cóż, takie były wówczas realia rynku. Kolejnym impulsem do rozwoju naszego projektu jest to, że coraz więcej dietetyków ma świadomość, że uruchamianie własnego gabinetu bez doświadczenia, praktyki i zaawansowanych rozwiązań jest obarczone ogromnym ryzykiem. Dlatego coraz więcej osób zamienia romantyzm na realizm. Coraz trudniej mają nie tylko dietetycy rozpoczynający swoją działalność, ale także ci, którzy prowadzą swoje gabinety od lat. Dzisiaj około 20-30% dietetyków którzy wchodzą do naszego projektu to osoby, które prowadzą już swoje gabinety i tym samym próbują szukać nowych rozwiązań, które pomogą im wyróżnić się na rynku.
- No właśnie. Na czym te nowe rozwiązania polegają?
Wiele osób postrzega nas jako markę która dostarcza głównie logo i pewnie za to każe płacić. Nic bardziej mylnego. Nasz projekt to przede wszystkim ogrom fantastycznych i unikalnych rozwiązań których żaden dietetyk samodzielnie nigdy nie byłby wstanie sobie zapewnić. To właśnie dzięki tym wyjątkowym rozwiązaniom dietetycy naszej sieci mogą liczyć na powodzenie swojego biznesu i stabilność w zawodzie na długie lata. Dietetyk w naszym projekcie nie musi się martwić tym, ilu dietetyków jest w jego mieście, jak oferują swoje usługi czy jakie mają ceny. A z takimi właśnie problemami musi się mierzyć każdy początkujący dietetyk, jeżeli nie ma nic więcej do zaoferowania oprócz ułożenia jadłospisu. W naszym projekcie korzystamy tylko i wyłącznie z własnych wypracowanych rozwiązań, na które pracujemy bardzo ciężko już od kilkunastu lat. Jakiekolwiek rozwiązania konkurencyjne jakie pojawiają się na rynku to projekty bardzo młode, więc chociażby z krótkiego stażu nie są w stanie zaoferować jeszcze zbyt wiele.
- Pewnie największym atutem jest posiadanie unikalnego oprogramowania do układania jadłospisów?
To kolejny błąd w postrzeganiu naszego projektu. Rzeczywiście około 8 lat temu był to nasz główny atut, ale czasy bardzo się zmieniły a nasza firma bardzo w tym czasie się rozwinęła. Dzisiaj oprogramowanie dietetyczne jest jednym z bardzo wielu elementów naszego złożonego systemu pomocy dietetykom. Gdybyśmy opierali swój sukces na programie do układania diet, to nasza sieć już by nie istniała, gdyż takich narzędzi jest na rynku coraz więcej i nie stanowią one już dzisiaj większej atrakcji, a tym bardziej nie są żadną pomocą w tym by zaistnieć i przetrwać na rynku. A naszym celem i ambicją jest właśnie to, by nasi dietetycy czuli się na rynku bezpiecznie, stabilnie i spokojnie. Dlatego nasz system pomocy bardzo się rozrósł.
- Jednak nie da się nie zauważyć, że od pewnego czasu bardzo promujecie swoje nowe oprogramowanie do układania diet?
Zgadza się, ale wynika to wyłącznie z tego powodu, że chcielibyśmy zaakcentować, że nasza sieć posiada nie tylko oprogramowanie do tworzenia planów żywieniowych, ale także to, że takie oprogramowanie może działać zupełnie inaczej niż to co istnieje w powszechnym obrocie. Obecnie pojawił się pewien dziwny paradoks. Z jednej strony coraz bardziej podkreśla się dietetykom potrzebę zdobywania wiedzy, organizuje się rozmaite szkolenia, konferencje, wchodzi w bardzo zawiłe problemy medyczne a z drugiej strony promuje korzystanie z programów, w których jedynie możemy sobie wybierać smaczne posiłki i wkładać je do okienek w szablonie w wybrane dni.
Diety układane przy pomocy takich programów, to raczej „zabawa w dietetyka” . Na pewno świetnie się sprawdzą np. jako narzędzia pokazowe w szkołach by uczyć komponować zdrowo posiłki. Uważam, że są to też pomocne narzędzia dla osób które np. nie mają pomysłu na jakieś nowe i fajne posiłki, a chętnie czegoś nowego by spróbowały i przy okazji trochę schudły. Taka „komputerowa książka kucharska” to też fajny pomysł np. na różne aplikacje. Ale na pewno nie są to narzędzia dla dietetyków, którzy muszą rozwiązywać rozmaite i trudne zadania. Dzisiaj jeżeli ktoś chce być profesjonalistą w swoim fachu musi mieć dostępne narzędzia o wysokim stopniu zaawansowania, które pozwolą mu sprawnie rozwiązywać najbardziej zawiłe problemy dietetyczne.
- Dietetycy jednak bardzo często narzekają, że układanie jadłospisów trwa bardzo długo, dlatego szukają narzędzi które pomagałaby im to zadanie wykonywać jak najszybciej.
Oczywiście również jestem zadania, że oprogramowanie dla dietetyków powinno jak najbardziej skracać czas pracy, ale na pewno nie kosztem pacjenta. Naszym obecnym założeniem w budowaniu oprogramowania nie jest to, by dietetyk układał jadłospisy, bo przy obecnym rozwoju informatyki może to zrobić za niego w całości komputer, i co więcej zrobi to lepiej niż sam dietetyk. Ważne jest jednak aby dać dietetykowi takie narzędzia by mógł koncentrować swoją energię na tym, na czym się zna, czyli budowaniu istotnych założeń diety, a niekoniecznie musiał się angażować w samo układanie jadłospisów. Powszechnie dostępne programy z kolei działają tak, że dietetyk nie bardzo ma możliwość tworzenia szczegółowych założeń diety, tylko musi się skupiać na wyszukiwaniu posiłków w bazie programu i ich pracochłonnym przerabianiu by chociaż jakoś na oko je dopasować. No i właśnie wprowadzając nowy system Profi Diet chcieliśmy od takich narzędzi się odciąć. Sami jako firma długo z podobnych narzędzi korzystaliśmy, ale niestety świat idzie naprzód. Rosną wymagania dietetyków i oczywiście piętrzą się problemy zdrowotne pacjentów. Dlatego moim zdaniem nie jest to czas na gadżety, tylko istotne zmiany w budowaniu tego typu narzędzi.
- Jak Pan uważa w jakim kierunku zmierza rynek usług dietetycznych w Polsce?
Jak nie trudno zauważyć, dietetyków na rynku nieustannie przybywa, dlatego będzie wkrótce musiała nastąpić jakaś korekta. Większość młodych osób kończących studia dietetyczne niestety nie ma pracy, więc otwiera własne gabinety, bo to stosunkowo proste zadanie, zwłaszcza kiedy korzysta się z dotacji. Niestety co roku zamyka się praktycznie tyle samo gabinetów co się otwiera, ale nie zraża to następnych. Ale na pewno taka sytuacja nie będzie trwała wiecznie. Kiedy rozmawiam z wieloma młodymi dietetykami, czy to indywidualnie czy podczas zajęć akademickich to większość z nich ma świadomość, że otwieranie własnego gabinetu jest obarczone coraz większym ryzykiem i większość z nich nie decyduje się na to. Widać więc, że górę coraz częściej bierze rozsądek. Uważam również, że będzie musiała dokonać się korekta już istniejących gabinetów. Rynek dietetyki stał się obecnie bardzo miałki i każdy świadczy te usługi jak potrafi, bez doświadczenia i odpowiedniego przygotowania do prowadzenia takiej działalności. Klienci w tym wszystkim są coraz bardziej zagubieni, nie wiedzą już już kto jest prawdziwym dietetykiem a kto nie, jaka usługa jest poważna a jaka nie, kto ma doświadczenie a kto nie. Oczywiście w kontekście odchudzania można się jeszcze w taki sposób bawić, ale jeżeli chodzi o choroby i rozwiązywanie różnych problemów zdrowotnych to niestety wymagana jest już powaga. Dlatego jako firma zaczęliśmy zmieniać całkowicie podejście do świadczenia usług dietetycznych. Tak jak odcinamy się od obecnego sposobu budowania narzędzi dla dietetyków, tak chcemy się odciąć od obecnego wizerunku usług dietetycznych w Polsce. Oczywiście czeka nas w tej materii bardzo wiele pracy jak również samej korekty wewnątrz naszej sieci. W naszym projekcie jest kilkuset ludzi, więc statystycznie również będą osoby które nie wpasują się w nasz nowy trend. Ale każdy nasz dietetyk będzie miał możliwość wybrać w jakim kierunku chce podążać. Być może nasza sieć się nieco przerzedzi, ale chcemy po prostu stać się bardzo poważnym projektem jedynie dla ludzi ambitnych i chcących się rozwijać.
- Czyli nie jest tak, że w Waszej sieci nie ma problemów?
Nigdy tak nie będzie. Jeżeli ktoś uważa, że zbudował tak skomplikowaną strukturę idealnie, to po prostu kłamie. Nasz projekt budują tylko ludzie, których są setki. Każdy z nich jest osobnym człowiekiem, ma swój charakter, własne ambicje, własny sposób pojmowania biznesu, inaczej rozumie odpowiedzialność, sumienność czy lojalność. Można oczywiście pewne rzeczy zacieśniać umowami, ale charakteru człowieka nie zmienimy. Dlatego tak jak w każdej złożonej strukturze również u nas pojawiają się rozmaite problemy. System sieciowy ma jedną poważną wadę. Bardzo często zła praca pojedynczych ludzi może rzutować na innych, mimo że nie mają oni z tym nic wspólnego. Dlatego tak bardzo musimy się starać, by takich sytuacji zdarzało się jak najmniej. Z tego powodu zawieranie umów z różnymi osobami nie zawsze może dochodzić do skutku . Teraz, kiedy tym bardziej będziemy walczyć o podnoszenie jakości świadczonych usług, nasza czujność w tym aspekcie będzie jeszcze większa.
- No i jeszcze ostatnie pytanie, jakie plany na przyszłość?
Naszym najważniejszym zadaniem jest w tej chwili położenie nacisku na rozwój narzędzi i rozwiązań pozwalających naszym dietetykom coraz lepiej świadczyć swoje usługi, stworzenie im możliwości wyraźnego odróżniania się na tle konkurencji oraz zapewnienie im bezpieczeństwa i stabilności na rynku. Nie staramy się wybiegać kilka lat w przód, tylko skupiać swoją uwagę na najbliższych miesiącach. Co roku, we wrześniu organizujemy nasz coroczny zjazd sieci, gdzie zawsze prezentujemy ostatnie dokonania a także podajemy plan działań na przyszły rok. W tym roku nasz zjazd był szczególny, gdyż zaprezentowaliśmy naszym dietetykom po raz pierwszy zupełnie nowy system oprogramowania na który z niecierpliwością czekali od 3 lat. Ale możemy powiedzieć, że z tego zadania wywiązaliśmy się lepiej niż od nas oczekiwano. I na pewno najbliższe miesiące będą poświęcone doskonaleniu tego co do tej pory zrobiliśmy.
Serdecznie dziękuje za rozmowę