Popyt na usługi dietetyczne w Polsce
W ostatnich latach temat prawidłowego odżywiania jest ciągle na topie. Prawie w każdym czasopiśmie znajdziemy kącik porad, co jeść, żeby być zdrowym i szczupłym, w telewizji śniadaniowej na dobre zagościli eksperci od żywienia, a Internet wręcz pęka w szwach od informacji na temat diet i produktów, które zapewnią dobrą kondycję do później starości. Wydawałoby się, że w związku z tym dla dietetyków nastały złote czasy. Czy jednak naprawdę tak jest?
Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, bo jak dotąd brak szczegółowych opracowań na temat rynku branży dietetycznej. Można jednak skorzystać z prostych narzędzi, choćby takich jak Google Trends, które umożliwia dokonanie podstawowej analizy i oszacowanie, jak często w ostatnich latach Polacy szukali specjalistów za pośrednictwem Internetu. Sprawdzamy więc częstość wyszukiwania hasła „dietetyk”.
Kiedy prześledzimy zakres czasowy od 2004 roku, widać, że trend jest rosnący, zatem można wnioskować, że i zainteresowanie usługami dietetyka systematycznie rośnie od kilkunastu lat.
Sprawdźmy jednak, jak kształtują się ostatnie dwa lata.
Kiedy porównamy te same wyniki wyszukiwania hasła „dietetyk” od października 2015 roku, widzimy wyraźnie, że tendencja utrzymuje się na stałym poziomie. Ten wykres dostarcza nam jednak jeszcze jednej bardzo ważnej informacji. Wzrost zainteresowania usługami dietetyka spada znacząco przed świętami Bożego Narodzenia, a wzrasta w pierwszym tygodniu po Nowym Roku (taki trend obserwuje się także w poprzednich latach). To z kolei może oznaczać, że dietetyk wciąż jest traktowany jako specjalista od zrzucenia kilku kilogramów, czyli ktoś, kto pomoże w realizacji jednego z postanowień noworocznych, a kto przestaje być potrzebny w dalszej części roku.
Dokonana tu analiza jest oczywiście bardzo pobieżna, może jednak świadczyć o ciągle małym znaczeniu specjalistów od żywienia w świadomości społecznej. Zwłaszcza, kiedy usługi dietetyków nie są refundowane, dodatkowy wydatek na konsultacje wydaje się być niepotrzebną fanaberią. Skoro mogę skorzystać z bezpłatnych porad dostępnych w Internecie czy telewizji, po co mam komuś za to płacić?
Czy to oznacza, że zawód dietetyka jest niepotrzebny i nie ma sensu inwestować w edukację? Wręcz przeciwnie. Paradoksalnie, kiedy wszyscy w kraju uważają się za ekspertów w dziedzinie prawidłowego odżywiania, głównym zadaniem do wykonania dla dietetyków jest szeroko pojęta edukacja – uświadamianie, na czym polega nasz zawód i dlaczego współpraca ze specjalistą jest tak ważna. A kiedy wyedukujemy społeczeństwo, dietetyk będzie w powszechnej świadomości niezbędny w utrzymaniu dobrego zdrowia podobnie jak lekarz.
Andrzej Madej 02 listopada, 2017 o godz. 07:32
Zatem jest wyzwanie do podjęcia: wprowadzenie dietetyki do systemu profilaktyki medycznej. Gdzieś w okolice medycyny pracy i/lub medycyny szkolnej.